
Polityka:
Pigułka antykoncepcyjna - triumf medycyny?
Profesor: Pierwsze pigułki zawierały dużą dawkę
hormonów i wywoływały u niektórych kobiet nadciśnienie, trądzik, nadmierne,
niepożądane owłosienie. Bardzo dużo starań, pieniędzy i wysiłku włożono
w jej udoskonalenie. Dlatego obecnie jest ona jednym z najlepiej zbadanych
i najbezpieczniejszych leków.
Nasz komentarz: trądzik czy wąsik -- to pestka.
Dlaczego pan profesor przemilcza fakt, że wysoka zawartość estrogenów w
pierwszych preparatach korelowała ze wzrostem zapadalności na raka piersi?
Polityka:
Niektórzy twierdzą, że antykoncepcja hormonalna powoduje raka, bezpłodność
i zanik popędu płciowego. Co Pan na to?
Profesor: Nie traktuję tych twierdzeń poważnie,
ponieważ brakuje im argumentów naukowych. Po odstawieniu pigułki kobiety
bez problemu zachodzą w ciążę. Zanik pożądania -- pierwsze słyszę --to
zabawne. Poza skutecznym zabezpieczeniem przed ciążą, pigułka ma następujące
zalety: ogranicza występowanie pewnych chorób, łagodzi dolegliwości związane
z miesiączką i reguluje cykle, zmniejsza niedokrwistość z powodu niedoboru
żelaza, zapobiega występowaniu ciąż pozamacicznych, korzystnie wpływa
na skórę. Co do nowotworów dowiedziono, że zmniejsza ryzyko wystąpienia
co najmniej dwóch rodzajów nowotworów: jajników i trzonu macicy. Z punktu
widzenia statystyki, w populacji kobiet biorącej pigułki poziom zachorowania
na raka jest taki sam, jak w populacji kobiet ich nie zażywających.
Nasz komentarz: Brak dowodów naukowych o
niczym nie przeświadcza ani niczego nie wyklucza. Po odstawieniu pigułki
kobiety rzeczywiście bez problemu zachodzą w ciążę - często mnogą. Co
do zaniku pożądania - to za mocne stwierdzenie, ale rzeczywiście wiele
kobiet biorących pigułki skarży się na spadek popędu płciowego i tego
typu działanie niepożądane jest wymieniane w ulotkach, dołączanych do
pigułek przez ich producentów. Badania kliniczne rzeczywiście wskazują
na ograniczenie występowania pewnych schorzeń, łagodzenie zespołu napięcia
przedmiesiączkowego i lecznicze działanie w pewnych zaburzeniach cyklu
miesiączkowego. Profesor mówi o spadku zachorowalności kobiet biorących
pigułki na dwa rodzaje raka, po czym stwierdza, że "ogólnie rzecz biorąc,
zachorowalność na raka w obu populacjach jest taka sama". Logicznie rzecz
biorąc, skoro coś spada, a bilans się nie zmienia, to coś innego musi
rosnąć. Mnie się wydaje, że profesor przemilcza fakt wzrostu zachorowalności
na estrogenozależnego raka piersi.
Polityka:
Jakie są różnice między pigułkami najnowszej generacji a tymi a początku
lat 60-tych?
Profesor: różnica jest w typie i dawce użytych
hormonów. Dawka hormonów jest dużo niższa. Prócz preparatów o stałej dawce
hormonów, są dwu- i trójfazowe - o zmiennych dawkach, dostosowanych do
różnych faz cyklu. Są wreszcie minipigułki. Są to pigułki jednoskładnikowe,
zawierające tylko progestagen. Zwykle nie hamują owulacji, tylko tak działają
na czynności wydzielnicze błony śluzowej macicy, że wydzielany śluz staje
się nieprzepuszczalny dla plemników (tworzą tzw. barierę szyjkową). Dla
skuteczności tych pigułek kluczowe znaczenie ma bezwzględna regularność
ich zażywania. To nie jest pigułka dla zapominalskich.
Nasz komentarz: minipigułka jest najbezpieczniejszą
z pigułek, ponieważ nie zawiera etinylestradiolu - składnika pigułek dwuskładnikowych
(zarówno jedno, jak i dwu czy trójfazowych) - odpowiedzialnego za występowanie
estrogenozależnych działań niepożądanych - między innymi raka piersi.
Zastanawia mnie fakt, dlaczego żaden z takich najbezpieczniejszych preparatów
(oprócz Postinoru® - służącego do antykoncepcji w sytuacjach awaryjnych)
do chwili obecnej nie został zarejestrowany i dopuszczony do użytku w
Polsce?
Polityka:
A czego nowego można spodziewać się w antykoncepcji w najbliższym czasie?
Profesor: skuteczna i bezpieczna antykoncepcja
nadal jest największym wyzwaniem dla współczesnej medycyny. Być może niedługo
pojawią się pigułki, gdzie odstęp między pierwszą przyjętą pigułką a ostatnią
w poprzednim cyklu będzie wynosił 4 dni. Bardzo obiecującym pomysłem,
który popieram, są zastrzyki, przyjmowane domięśniowo raz w miesiącu.
Prowadzi się badania nad zastrzykami skutecznymi przez trzy miesiące.
Nasz komentarz: W Polsce jest już dostępny
z przepisu lekarza preparat w zatrzykach domięśniowych, podawany co 3
miesiące, o nazwie Depo-Provera® (producent:
Pharmacia-Upjohn), a zatem badania, o których mówi pan Profesor, musiały
się dość dawno zakończyć sukcesem. Preparat ten zawiera 150 mg octanu
medroksyproges-teronu (MEPA), który, podany głęboko domięśniowo, uwalnia
się bardzo powoli i długo działa. MEPA jest syntetyczną pochodną progesteronu
(naturalnego hormonu wydzielanego przez jajniki) o silniejszym od niego
działaniu gestagennym.
Polityka:
A co nowego w antykoncepcji dla mężczyzn?
Profesor: Mężczyzna, który już się spełnił
jako ojciec, może się poddać sterylizacji, czyli przecięciu nasieniowodów.
Sam przeprowadziłem około 3000 tego typu zabiegów.
|
Polityka:
w Polsce jest to zabronione przez prawo!
Profesor: To straszne! Moim zdaniem chirurgiczne
wywołanie bezpłodności powinno być jedną z metod do wyboru. I radziłbym,
że jeżeli para rozważa tego typu zabieg, zrobił to mężczyzna. Zabieg jest
u niego prostszy niż u kobiety, a poza tym - czemu to mężczyzna nie miałby
wziąć na siebie odpowiedzialności za antykoncepcję? Kobiety noszą ciążę,
rodzą, karmią. Kwestię antykoncepcji należałoby pozostawić mężczyznom.
Nasz komentarz: zapis z polskiego kodeksu
karnego o odpowiedzialności za obezpłodnienie odnosi się chyba raczej
do czynu wbrew woli poszkodowanego niż zabiegu sterylizacji przeprowadzonego
na żądanie pacjenta. Rozwiązaniem byłaby zmiana orzecznictwa albo zapisu
w kodeksie.
Polityka:
A co z pigułką dla mężczyzn?
Profesor: wciąż prowadzone są prace i sukcesy
są umiarkowane. Duże dawki hormonów, skutecznie zakłócające dojrzewanie
plemników, wykazują działania niepożądane: ataki agresji i gwałtowne łysienie.
A gdyby nawet taka pigułka była, która partnerka uwierzy na słowo mężczyźnie,
że rzeczywiście ją zażywa? Ja miałbym ograniczone zaufanie...
Polityka:
jeśli nie pigułka dla mężczyzn, to co?
Profesor: testowany jest bardzo obiecujący
środek dla mężczyzn w postaci implantu (wszywki) wielkości zapałki, Zawarty
w nim środek sprawia, że jądra nie są stymulowane do wytwarzania plemników,
przy czym nie obniża sprawności seksualnej. Jedyny problem to fakt, że
eliminacja już wytworzonych plemników przez organizm trwa 70-90 dni. Do
tego czasu trzeba stosować antykoncepcję dodatkową (kobieta lub mężczyzna).
Zaletą metody jest jej skuteczność przez 3 lata. Obecność takiego pręcika,
zazwyczaj wszywanego pod skórę przedramienia, kobieta mogłaby łatwo stwierdzić
dotykiem -- np. tańcząc z mężczyzną. Pręcik można usunąć przed tym czasem,
co przywraca płodność. Prace nad tą metodą są już na ukończeniu. Analogiczna
wszywka dla kobiet jest już dostępna we Francji.
Polityka:
Czy powstanie kiedyś antykoncepcja idealna?
Profesor: Nie sądzę, aby powstała metoda
uniwersalna i idealna dla wszystkich. Najlepszym rozwiązaniem będzie bogaty
wachlarz metod, z których każdy będzie mógł wybrać coś odpowiedniego dla
siebie. Młoda kobieta, dopiero rozpoczynająca współżycie lecz jeszcze
nie powinna mieć dzieci potrzebuje innej metody niż kobieta dojrzała,
która już je odchowała i zbliża się do menopauzy (przekwitania - w Polsce
ok. 52 roku życia). Istotne są oczekiwania par, ich sytuacja życiowa i
częstość współżycia. Czy najważniejszą dla nich jest pewność zabezpieczenia
się przed niepożądaną ciążą, czy, czy najbardziej obawiają się ewentualnych
działań niepożądanych. Pierwszym doradzę pigułkę,
drugim prezerwatywę.
Nasz komentarz: Zapamiętajcie dobrze to ostatnie
zdanie! Wydaje się nam istotna również liczba partnerów. Jeżeli jest jeden,
należałoby po fazie burzliwego, spontanicznego współżycia z zastosowaniem
jednej z powyższych metod antykoncepcji rozważyć celowość stosowania metod
naturalnych POD WARUNKIEM, że u kobiety nie
występują zaburzenia miesiączkowania i pozna ona fizjologię swojej płodności.
Polityka:
Co radzi Pan młodej Angielce, która przychodzi do Centrum Margaret Pyke,
gdyż chce mieć udane współżycie i uniknąć błędów i rozczarowań, które
stały się udziałem innych znanych jej kobiet?
Profesor: Przede wszystkim muszę jej wysłuchać,
poznać obawy, wątpliwości i oczekiwania. Nierzadko dowiaduję się o głęboko
zakorzenionych przesądach, stereotypach i szokującej niewiedzy. Młode
kobiety nie wiedzą, skąd się biorą dzieci. Niektórym nikt nie powiedział,
że dostaną miesiączkę i dlaczego tak się dzieje. To tematy tabu, o których
się nie mówi. To oznacza, że wciąż należy zaczynać od elementarnej edukacji
- od podstaw.
Nasz komentarz: Niepokoi nas trochę eufemizm:
"uniknąć błędów i roczarowań, które stały się udziałem innych znanych
jej kobiet". Wydaje się nam, że dziennikarce chodziło o to, że po początkowym
okresie bezkrytycznego zachwytu nad skutecznością pigułki przyszedł czas
refleksji nad jej działaniami niepożadanymi -- w tym zwiększonym ryzykiem
estrogenozależnego raka piersi. To, że w Anglii pod względem edukacji
seksualnej jest źle, wcale nas nie cieszy, bo w Polsce pod tym względem
jest jeszcze gorzej.
Polityka:
W Polsce toczy się dyskusja, czy edukacja powinna również objąć antykoncepcję,
czy tylko dojrzewanie, ciążę po ślubie i macierzyństwo.
Profesor: Nie mam wątpliwości, że również
antykoncepcję. Młodzi ludzie powinni poznać wszystkie możliwe metody,
ich zalety i wady, skuteczność, ewentualne przeciwwskazania i działania
niepożądane. Ale nawet w moim kraju, gdzie swoboda obyczajowa jest dużo
większa i dostępnych jest więcej metod antykoncepcyjnych niż w Polsce,
dorastają kolejne pokolenia bez świadomości najważniejszych spraw związanych
z zabezpieczeniem przed niepożądaną ciążą. Powoduje to wiele dramatów.
Oczywiście, że najszczęśliwszy jestem zastanawiając się nad wyborem metody
dla kochającej się pary, pragnącej spędzić ze sobą całe życie, ale przez
najbliższy rok nie chce lub nie może mieć dzieci, albo dla ludzi, którzy
są już rodzicami i nie chcą więcej potomstwa. Wierność od pierwszego razu
aż po grób to cudowna sprawa. Ale rozumiem też młode kobiety, które jeszcze
nie szykują się do ślubu a chcą mieć udane współżycie, bez strachu przed
niepożądaną ciążą. Nie można tego traktować jako zła przeciwstawnego dobru,
jakim miałaby być niekontrolowana płodność w małżeństwie. Dobrem jest
przede wszystkim rzetelne informowanie i pomoc, także w doborze środków
antykoncepcyjnych. Dobrem jest zapobieganie aborcji, która zawsze stanowi
dramatyczne przeżycie i pozostawia bolesną bliznę na psychice kobiety.
Dzięki antykoncepcji aborcja nie musi być w ogóle rozważana. Jestem głęboko
przekonany, że coraz doskonalsza antykoncepcja w połączeniu z odpowiednią
edukacją seksualną spowoduje odejście w przeszłość dramatu niechcianej
ciąży.
Rozmawiała:
Julia Butrym
Nasze
posłowie: Nic dodać, nic ująć. Dlatego "Antykoncepcja bez ściemy". Postawiliśmy
przed sobą zadanie upowszechniania OBIEKTYWNEJ wiedzy w zakresie edukacji
seksualnej wśród polskich internautów. Wszystkich chętnych do pomocy zapraszamy
do współpracy, a żądnych wiedzy -- do dokładnego zapoznania się z wiadomościami
prezentowanymi w naszym serwisie.
Wierzymy,
że pomogą one "odejść w przeszłość dramatowi niechcianej ciąży".
Komentował:
mgr Cezary Urbański
Redaktor naczelny serwisu
Antykoncepcja bez ściemy"
|